Kredyt lombardowy

5 kwietnia 2012

Świat kredytów jest tak złożony, że większość z nas nie wie nawet o większości możliwości ich zaciągnięcia. Nie wie, albo wolałoby zapomnieć. Tak jak w przypadku kredytu pod zastaw ruchomości. Kredyt lombardowy bowiem jest chyba najstarszą formą kredytowania, a przy tym najmniej przyjazną i drogą. Nie ma się co dziwić, że kredyt lombardowy nie jest popularny wśród kredytobiorców i sięga się po niego w ostateczności.
Co może być brane pod uwagę jako zastaw, jeśli chodzi o kredyt lombardowy? Są to głównie metale szlachetne, papiery wartościowe oraz towary. Kredyt lombardowy może być udzielony bankom komercyjnym przez bank centralny, a zastawiane są wówczas papiery wartościowe. Bank komercyjny z kolei może udzielić kredytu osobom fizycznym lub prawnym. Wówczas bank wchodzi w posiadanie danej ruchomości, a w razie braku spłaty nabywa prawo do jej sprzedaży.
Cechy kredytu lombardowego nie zachęcają specjalnie do sięgania po niego. Przede wszystkim kwota kredytu jest o wiele niższa niż faktyczna wartość ruchomości. Po drugie odsetki pobierane są odgórnie, a w dodatku oprocentowanie jest dość wysokie. Wymagany jest też dosyć szybki termin spłaty zadłużenia. W dodatku w razie braku spłaty zastawiona ruchomość staje się własnością banku, a więc potencjalnie zastawiamy rzecz wartą o wiele więcej niż kwota pożyczonej gotówki i musimy liczyć się z tym, że w razie problemów utracimy ją.
Trochę łagodniej przedstawia się sytuacja, jeśli chodzi o kredyt lombardowy Narodowego Banku Polskiego. Banki komercyjne mogą obecnie wziąć taki kredyt pod zastaw papierów wartościowych z oprocentowaniem w wysokości 6%. Nie jest więc to tak okrutny sposób naliczania, ale jeszcze 15 lat wstecz oprocentowanie takiego kredytu wynosiło nawet 24%, a pierwsza stopa lombardowa ustanowiona przez NBP wynosiła 37%.