Wiedza na temat tego, jaki jest całkowity koszt kredytu, bardzo się przydaje w praktyce. Aby ją jednak zdobyć, trzeba wiedzieć, gdzie tak naprawdę szukać niezbędnych informacji.
Z perspektywy wnioskodawcy najważniejszą informacją jest to, ile będzie kosztować przyszły kredyt. Ma to znaczenie w kontekście planowania budżetu domowego, a także procesu decyzyjnego – zbyt duże koszty mogą nas zniechęcić do wnioskowania po konkretny produkt kredytowy.
Aby dokładnie zweryfikować koszt kredytu, niezbędne jest posiadanie informacji dotyczących tego, co wchodzi w skład kosztów produktów kredytowych. I tutaj konsumenci powinni się mieć na baczności. Nie wolno myśleć, jakoby samo oprocentowanie nominalne dawało wgląd w ostateczny koszt kredytu. Z pewnością oprocentowanie nominalne jest do tej wartości wliczane, ale to nie wszystko. To oznacza, że w praktyce oprócz obejrzenia reklamy nowego kredytu bankowego niezbędne będzie przejrzenie umowie tego produktu. Dopiero tam będzie mogli znaleźć informacje o innych istotnych parametrach, które wpłyną na całkowity koszt kredytu.
Należy w tym miejscu wprowadzić zależność między całkowitym kosztem kredytu a wskaźnikiem RRSO. Wskaźnik RRSO jest bardzo przydatny i na pewno bardziej praktyczny niż patrzenie tylko na oprocentowanie nominalne. RRSO, czyli rzeczywista roczna stopa oprocentowania, dobrze oddaje wszystkie komponenty kosztów. W tym wskaźniku uwzględnia się nie tylko wysokość oprocentowania nominalnego, ale również opłaty operacyjne, marżę, prowizję i inne koszty związane z samym kredytem.
Całkowity koszt kredytu daje informację, ile w sumie będzie nas kosztować pożyczenie na przykład 12 tys. złotych. Jeśli chcemy poznać tę wartość, będziemy musieli podsumować wszystkie raty, uwzględniając kwoty, jakie bank odjął przy wypłacie pieniędzy od kwoty kredytu brutto.
Całkowity koszt kredytu, jak wspomnieliśmy, można obliczyć samemu, ale będzie również wymieniony na umowie kredytowej i formularzu informacyjnym o kredycie. Dodatkowo całkowity koszt spłaty jest również wymieniany w reklamach bankowych, które często podają wysokość raty od pożyczanej kwoty, by zachęcić jej niską wartością do skorzystania z oferty.