Będzie jeszcze gorzej

15 czerwca 2011

– Ubiegły rok był dobrym okresem dla kredytobiorców. Stopy procentowe stały w miejscu, a jednocześnie rosła konkurencja między bankami, co przekładało się na spadające marże. Obydwa te fakty wpłynęły na obniżki wysokości miesięcznych rat. Warto zastanowić się, jak obecnie zmieniła się sytuacja kredytobiorców w porównaniu do końca zeszłego roku – stwierdził jeden z analityków finansowych. A że zmieniła się  nikt nie może mieć najmniejszych wątpliwości. Mimo to banki nie ustają w promowaniu swoich produktów, szczególnie jeżeli chodzi o kredyty hipoteczne. Nie ulega wątpliwości, że jednym z najlepszych obecnie kredytów hipotecznych jest kredyt hipoteczny ING, aktualnie numer jeden w rankingu jednej z porównywarek kredytowych. Dlaczego warto zainteresować się tą ofertę? Z kilku powodów. Po pierwsze z analiz wynika, że kredyt hipoteczny ING jest to w chwili obecnej najtańszym kredytem na tym rynku. na rynku, a to przecież jest podstawą w wyborze najkorzystniejszej oferty. Nie należy jednak mieć złudzeń sytuacja na rynku kredytów nie będzie lepsza, a należy się spodziewać, że jeszcze bardziej się skomplikuje. Najwięcej w chwili obecnej muszą na spłatę kredytów wydać osoby, które wzięły kredyty w złotówkach. Przypomnijmy tylko, iż rada polityki pieniężnej już czterokrotnie w tym roku podniosła oprocentowanie stóp procentowych, co z kolei rzutuje na koszty kredytów. Z drugiej jednak strony rosną również raty kredytów mieszkaniowych w walutach obcych z uwagi na stale słabnący złoty oraz spread walutowy, który jak wiadomo determinuje wysokość rat miesięcznych. Trzeba jednak wiedzieć, że spread walutowy nie we wszystkich bankach jest jednakowy. Przoduje w jego wysokości nadal getin bank, który nie zważa na krytyczne głosy i różnica pomiędzy kupnem i sprzedażą waluty w tym banku jest najwyższa. Dla klientów banków oraz analityków sytuacja jest jednoznaczna – obecnie należy spodziewać się dalszego pogorszenia położenia sytuacji kredytobiorców. Analitycy finansowi stoją na stanowisku, że odnotowana seria już czterech podwyżek stóp procentowych wcale nie musi oznaczać końca ich wzrostu w tym roku. Jest niemal pewne, że stopy procentowe rada polityki pieniężnej jeszcze nie raz podniesie. Wszystko też wskazuje na to, że również spread walutowy nie pozostanie bez wpływu na koszty kredytów. Warto też wspomnieć o polityce KNF, która jest nakierowana na ograniczenie podaży kredytów walutowych. Biorąc to wszystko pod uwagę należy się spodziewać, że druga połowa 2011 r. może być jeszcze trudnym okresem dla kredytobiorców. W związku z tym można zakładać, że w tym roku łączna wartość udzielonych kredytów hipotecznych będzie niższa niż w roku ubiegłym.